MADRYT ATOCHA,największy dworzec w Madrycie, mieści się w centrum miasta,
osiem minut pieszo do Prado.
Stał się moją obsesją.
W Amsterdamie poznałam Melody,dziewczynę z Dominikany,
która TUTAJ straciła siostrę.
Rozmowa trwała może 30 minut,ale wdarła się kolcem do mojego serca…
Dlatego pierwsze kroki w Madrycie ,
skierowałam tutaj…
11 MARCA 2004, o godzinie 7,30, na stacji MADRYT ATOCHA
dokonano barbarzyńskiego zamachu terrorystycznego,
w którym zginęło 191 NIEWINNYCH osób,
a 1858 ,zostało rannych.
Rzezi dokonało siedmiu miłośników Allaha.
Następnie,aby dogodzić swojemu idolowi, wyprawili się do nieba w objęcia 72 dziewic,
wysadzając mieszkanie w wynajętym domu pod Madrytem.
29 pozostałych oskarżonych powiązanych z zamachem ,osądzono.
Pomnik poświęcony pamięci ofiar zamachu,usytuowany tuż przy dworcu,
jest szklaną,przeźroczystą budowlą o wysokości 11 metrów i szerokości 8 metrów.
Wewnątrz znajdują się nazwiska wszystkich ofiar ,
oraz karteczki pozostawiane przez mieszkańców Madrytu,tuż po zamachu.
Został odsłonięty 11 marca 2009,przez królową Sofię i króla Juana Carlosa,
w absolutnej ciszy,bez słowa i oprawy.
Pozostała bolesna pamięć, ale życie toczy się nadal.
Dworzec Atocha w Madrycie znowu zachwyca.
Całość zaprojektował Alberto de Palacio, współpracownik Gustawa Eiffla.
Dworzec uważany jest za arcydzieło architektury XIX wieku.
Został zbudowany w 1851 i w tym czasie, był jedynym w stolicy Hiszpanii.
Do Toledo jadę.
do Barcelony, znowu jadę .
Do Walencji,Sevilli,Granady również .
W głównym holu ,urządzono ogród tropikalny,
w którym znajduje się 400 gatunków roślin i ogromna ilość żółwi .
Hol główny i kasy.